Budujemy ścieżki

Piątek, 25 marca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH1
Patryk dzień wcześniej zadzwonił do mnie z wieściami, że znalazło się trochę chętnych do budowania ścieżek. Dał mi numer do Marcina abym się dziś z nim ugadał i pokazał mi co już przygotował ewentualnie mu pomógł. Przyjechałem zerknąć ale dorwałem też lokalne grabie i wspólnie grabiliśmy liściory gadając jak miałoby to miejsce wyglądać.

Okolica + Bukowno z tradycją

Czwartek, 24 marca 2016 · Komentarze(0)
Coś poszło nie tak, miała być taka niewinna rundka po okolicy a wyszedł mini trip. Przed 11 ruszyliśmy i spotkaliśmy się przy cmentarzu za osiedlem Stałym, przez park lotników na Geosferę. Podjechaliśmy i zjechaliśmy przy stadninie koni, dalej na bazę nurków gdzie zaszły zmiany, prawdopodobnie teren w dole kamieniołomu zostanie oddany do użytku publicznego bo wybudowali tam ścieżkę i ławki i z obu stron drewniane schody, które na złość mają wmontowane przeszkody naprzemiennie że zjazd rowerem okropnie utrudniony. Krzysiek odszukał ściankę którą kiedyś zjeżdżał, przymierzałem się też do pokonania jej ale myślenie zabiło ducha walki i nie podjąłem jej. Rundka w około i jedziemy na Sosinę, bez postoju dalej ścieżkami pod Ciężkowice i Dolinę Żabnika, tu krótka przerwa na łyk wody i kręcimy na Bór Biskupi. Po drodze odbijamy na skraj piaskowni obserwować koparki. Podjazd asfaltem na Bukowno dał trochę popalić bo czułem ścięgno w kolanie.
Tradycyjna pauza pod fontanną, gdy słonko operowało a wiatr ustawał było naprawdę bardzo przyjemnie. Wracamy wzdłuż torów ale tych w kierunku Sławkowa/LHS, dojechaliśmy do Przymiarki i tam już się sam pogubiłem, Krzysiek jeszcze wiedział ale był moment kiedy na czuja czy spontana prowadził, głównie tereny na północ od terminala i blisko urzędu celnego, dopiero na Cieślach wiedziałem gdzie jestem. Tam się rozstajemy, wybieram zaproponowany warian terenowy, którym dojechałem do Maczek. Czarnym szlakiem do Długoszyna i przez kapliczkę pod cmentarz. Wydłużam trasę przez Park Lotników i ścieżką rowerową do domu.

Morsko, Kuźnia, Zborów - Jura vol.3

Niedziela, 20 marca 2016 · Komentarze(3)
To już trzeci wyjazd na wspólne kręcenie po Jurze. Dziś wycieczką przewodniczy Grzegorz, który modyfikuje trasę przez co jest sporo nowości i ciekawych miejsc. Prócz stałej ekipy jest też kolega Morf oraz Grzegorz_km, z którym mieliśmy już okazję jeździć po górach kilka lat temu.
Wpierw uderzamy na Morsko by standardowo zaliczyć ściankę, ja odważam się skoczyć z kamienia co idzie dość gładko i mnie cieszy. Część decyduje się powtórzyć jeszcze raz zjazd, reszta zostaje na dole. Krzychu będąc na górze stwierdza, że trzeba poszukać czegoś nowego do zjechania, i znalazł.






Po jakiś 30min. jesteśmy na dole i wspólnie razem ruszamy dalej, gdzieś blisko ale jednak obok Góry Zborów. Po drodze ładne szlaki bez trudnych podjazdów, jakieś skałki a z nich zjazd do Kuźnic gdzie jest zbiorniczek wodny. Jedziemy trochę asfaltem i podjeżdżamy pod kolejne wzniesienie z którego też jest ciekawy zjazd.
Uderzamy na Górę Zborów, jak poprzednio każdy patentuje sobie zjazd po ściance, ja wspinam się na skałki i kręcę wszystkich z góry.

Zagadka, gdzie jest Krzysiu?


Na koniec Grzegorz pokazał nowy zjazd z Góry Zborów, którym zakończyliśmy dzisiejszego tripa.

Mój filmik

Andrzej miał kamerkę i zmontował film

Kępa, Lędziny, Wesoła

Czwartek, 17 marca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH1
Trasa już oklepana, na czerwonym szlaku do Lędzin zamiast leśnego duktu rozwalcowany żwir - paranoja. Standardowo podjechałem na Klimont i chwilę odpocząłem. Kieruję się do S1 na most między Zamościem a Ratuszem i w las. Próbuję odszukać nowe ścieżki ale kończy się to błądzeniem i jazdą na przestrzał lasu, szczęśliwie szybko znajduję drogę i wiem gdzie jestem. Przekraczam ulicę Beskidzką i kieruje się na Murcki, przejeżdżam traskę od dołu do góry i wracam do Wesołej. Jest już ciemno i jadę asfaltami obok wierzy radiowo-telewizyjnej. Skracam odrobiną terenu do Larysza i prosto do domu.

Sobieski i Dziećkowice

Środa, 16 marca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH2
Przez osadniki elektrowni traskę w Jaworznie, ktoś odrobinę zadbał o to miejsce, a my z Piotrkiem myślimy też coś wspólnie tam działać. Potem wracam się do mostu kolejowego nad Przemszą i nim przedostaję się do Dziećkowic, podjeżdżam w stronę autostrady i nią też przekraczam. Łapię autobus 66 i jakieś kilkaset metrów za nim gonię w tunelu, potem odbijam w las i obok hal do domu.

Nowy blok 910MW elektrowni Jaworzno już się buduje


Jura z Fiki Mikim

Niedziela, 13 marca 2016 · Komentarze(4)
Ponownie weekendowy wyjazd na Jurę, tym razem startujemy z Jaroszowca i czekają nas najlepsze ścieżki tej okolicy, bo są to przydomowe tereny Jacka. Dziś frekwencja bardzo wysoka, do Edyty i Andrzeja dołączyły 4 osoby, w tym Łypicz. Przyjechał też Patryk z Jaworzna wraz z ekipą XC.


Początek płaski, ciekawe singielki czasem szybsze szerokie leśnie ścieżki, tracimy trochę czasu bo pojawiają się awarie - u Andrzeja przebita opona, u kolegi z Częstochowy przeskakujące sprzęgło bębenka, które zmusza go do powrotu. Ciekawiej robi się bardziej na północ gdy zbliżamy się do zamku, zaliczamy jeden zjazd wąwozem i w końcu robimy dłuższy postój w Smoleniu.

Ekipa z Jaworzna się wykrusza i wraca już do samochodu, zostaje z nami Patryk. Kolejnym celem są Góry Bydlińskie, tam na grodzisku Jacek patentuje ściankę, potem inni powtarzają. Po zabawie ruszamy niewiele dalej i Krzysiek stwierdza obecność kolejnej ścianki na której Andrzej zalicza lekko groźną glebę na kamieniach, kończy się szczęśliwie jedynie odrapaniem ramy.


Do zaprezentowania zostaje mi film - złączone nagrania ze zmagań na ściankach
Oraz pozostałe zdjęcia z galerii: https://goo.gl/photos/ab6yKg5FZQVgR9zJ9

Sprawdzenie napędu po regulacji

Czwartek, 10 marca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH2
Regulowałem napęd, główna zmiana to znaczne wykręcenie "śrubki B" przez co przerzutka przybliżyła się do kasety, dzięki temu mogłem też skrócić jeszcze łańcuch o kolejną parę ogniw. Poprawa jakaś tam mała jest, ale teren zbyt mało wymagający aby dobrze to sprawdzić.
Dziś kilka nowych ścieżek, którymi jeszcze nie jeździłem, głównie za Kępą Bagieniokową mały fragmencik oraz rozejrzałem się w Krasowach za piecami wapiennymi i tamtejszym niewielkim obszarem. Z mapy liczyłem na jakieś pagórki a to raptem kilka większych rozległych dołów.

Morsko, Mirów, Bobolice, Góra Zborów z Fiki-Mikim

Niedziela, 6 marca 2016 · Komentarze(0)
Na wycieczkę organizowaną przez Jacka przyjechało kameralnie 5 osób łącznie z nami, niestety brak kilku osób znających te tereny spowodował, że musieliśmy się zdać na track i mapy ale mimo tego było soczyście.
Ruszamy spod parkingu przy Centrum Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturowego Jury, mały kawałeczek asfaltem i pewne zielonym szlakiem, choć był to zły kierunek to urozmaicił nam drogę i kierujemy się do czerwonego Orlich Gniazd. Obaj z Krzyśkiem mamy wrażenie, że szlak został na nowo wytyczony bo nie poznajemy go, i też zjazd z góry Apteka był czymś nowym. Dotarliśmy pod Morsko, z trudem radzimy sobie z podjazdem więc wypychamy. Eksploracyjnie objeżdżamy zameczek w około ale nic ciekawego, Jacek prowadzi nas na szczyt góry Łężec skąd jest dobra ścianka.


Wracamy czerwonym szlakiem do asfaltu, przekraczamy go i jesteśmy w Rezerwacie Góry Zborów, ciśniemy dalej do mieścinki Zdów i wnet znajdujemy się w Bobolicach gdzie robimy postój i cykamy fotki w skalnym oknie.


Po odpoczynku jedziemy do Mirowa przez skalny szlak nazywany Grzęda, tam dokonywana jest próba skontaktowania się z którymś z nieobecnych lokalesów aby coś podpowiedzieć i wytłumaczć gdzie się udać aby było ciekawe, ale bez skutku.

Zostałem z Jackiem na tyle i widzimy, że za nami jedzie para, zagadał i okazało się, że wiedzieli o naszej wycieczce jednak byli pewni że została odwołana stąd luźno sami sobie ruszyli pokręcić. Przyłączyli się do nas i drogę powrotną do Morska poprowadzili nieco inaczej.
Przejeżdżając teraz przez Rezerwat Góry Zborów bawimy się na technicznym zjeździe, mam okazję do zrobienia kilku fotek


Ponownie przez górę Apteka jedziemy do Morska i ponownie wspinamy się na szczyt góry Lężec by zaliczyć fajną ściankę

Na uwagę zasługuje też sam zjazd czerwonym szlakiem do samego dołu góry, kończy się dwoma uskokami, które trzeba sprawnie pokonać.
Reszta moich zdjęć w albumie https://goo.gl/photos/oW29beeM3SBv4cC86

Towarzyskie Murcki

Sobota, 5 marca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH1, Murcki Trials
Zaskoczony byłem ile nowych twarzy i w ogóle osób było na Murckach. Sezon na skakanie rozpoczęty, wpierw kilka niewinnych hopek na przypomnienie, dość szybko przyszedł powrót do starej formy.
Powrót kawałek lasem z Patrykiem.