Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2018

Dystans całkowity:654.25 km (w terenie 328.00 km; 50.13%)
Czas w ruchu:39:41
Średnia prędkość:16.49 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:43.62 km i 2h 38m
Więcej statystyk

Miejscówki i koncert

Czwartek, 31 maja 2018 · Komentarze(0)
Na trasce w Brzęczkowicach kilka rundek, potem na Milowice, tam nie czułem flow i po jednym zjeździe wracam. Na Słupnej wpadam na koncert ekumeniczny gdzie zostaję do końca i potem wracam już nocą

Góra Wielkanoc

Wtorek, 29 maja 2018 · Komentarze(0)
Przy Przemszy na TTC, lokomotywownia na Jęzorze, Park Lotników, Geosfera, Dobra, Ciężkowice, Góra Wielkanoc, Ciężkowice, baza nurków, Geosfera, mocny deszcz, powrót do domu.

Baza nurków pod koniec dnia prawie pusta i dało się pognać.

Trzy Stawy, Lędziny, Bieruń

Niedziela, 27 maja 2018 · Komentarze(0)
Kolejny raz na 3 Stawach, ponownie nikogo nie spotykam na miejscówce ale widać ktoś próbował tam budować nową hopę. Ostatnim razem jadąc na Tychy zgubiłem na chwilę szlak, a było tam skrzyżowanie, z którego można jechać na Lędziny co teraz czynię. Przez Klimont jadę na Bieruń, okrążam Łysinę i wybieram terenową opcję powrotu do ryneczku - wpakowałem się w chaszcze, musiałem tyrać pod strony nasyp i straciłem czas. Jadę terenem w stronę Bojszów i jak tylko wyjechałem na ul. Turystyczną to poczułem zmęczenie i postawiłęm na asfaltowy powrót przez Lędziny.

Jaworznicki tour

Niedziela, 20 maja 2018 · Komentarze(0)
Przez Łęg na Sobieski, tam wpadam na traskę i widzę jedną rozwaloną hopę. Zadzwoniłem do Dawida bo był wczoraj czy to już widział, okazuje się że to świeża sprawa. Biorę łopatę do ręki i reperuję, potem robię dwa zjazdy i jadę max terenem na Grodzisko. Potem kieruje się na Skałkę ale rozmyślam się i jadę w kierunku Balina/Jeziorek. Dalej terenem w kierunku Ciężkowic, tam remont torowisk i mostu pod którym prowadzi szlak utrudnia przejazd, trochę tonąłem chodząc po usypanych błotnych pagórkach, które jeszcze niedobrze wyschły. Udało się i zaoszczędziłem trochę czasu ale opony zaklejone tym bagnem długo się oczyszczały. Podjeżdżam pod górkę Wielkanoc, potem zjeżdżam do Ciężkowic i jadę na dolinkę Żabnika, robię trochę powiększony objazd i dochodzę do wniosku że mocno te ścieżki zarosły. Kiedyś spokojnie dało się je pokonać w siodle nawet w rozsądnym czasie, dziś co chwile przeskakiwanie przez powalone drzewo i szukanie ścieżki, która czasem traciła się z oczu. Już dość zmęczony kulam się na Sosinę, tam dosłownie 2 minuty przerwy i jadę do domu przez Geosferę.

RockNRolla test

Sobota, 19 maja 2018 · Komentarze(0)
Wybraliśmy się we trójkę do Bielska, na pierwszy ogień podjazd na Szyndzielnie. Mi on minął szybko ale było co cisnąć pod górę, szczyt paruje i jest mglisto, deszcze nie miał szans spłynąć czy odparować wiec pierwszy zjazd jest na mokro. Trasa dobra, myślę że trzeba się z nią bardziej zaznajomić to się polubimy. Z Twisterem na pewno przegrywa rywalizację, tym bardziej, że przeszedł on remoncik, który dodał na początku dwa skoczne stoliki, zlikwidował bramki między sekcjami oraz wyprostował przebieg przy nich, dzięki czemu całego można przejechać płynnie bez wymuszonych hamowań.
Łącznie prócz RockNRolli był 3x Twister oraz raz Kamieniołom, który też zyskał nowe elementy na początkowej części z Cyganem.

Tour de Śląskie

Niedziela, 13 maja 2018 · Komentarze(0)
Jadąc naprzeciw sobie spotykamy się nieopodal rury. Kierujemy się na Jęzor, potem na Modrzejowie wpadamy na szlak i jedziemy obok Hubertusów i Stawików pod Stadion. Jadąc przez Milowice zahaczamy też o traskę i jedziemy dalej na możliwie terenem na Siemianowice. Droga wyszła nieco inna niż w planie ale coś nowego się zobaczyło, po drodze był postój delikatesach. Dojechaliśmy na pumptrack, kilku lokalesów zagadało wpierw o mój rower, potem o zawodach jakie chcą organizować na pumpie. Po kilku kółkach jedziemy dalej do parku Chorzowskiego, robimy rundkę po traskach, pod Stadion Śląski a potem siadamy na murku. Dalej jedziemy do centrum Katowic, przez rynek jedziemy na PTG i na rolkostradę na Trzech Stawach. Dalej Krzysiek prowadzi na Szopienice a po drodze niechcący trafiamy na budynek Fabryki Porcelany, przejeżdżamy też na sam koniec obok nieczynnej huty metali nieżelaznych. Potem sam wracam przez Mysłowice: Piasek, rynek, promenada, Brzęczkowice.

Burzowo

Środa, 9 maja 2018 · Komentarze(0)
Na Brzęczkowice jeden przelot traską, potem wzdłuż Przemszy widząc powalone drzewo toruję przejazd bo miałem ze sobą piłkę. Spokojnie na Sobieski, miałem zamiar coś popracować ale burza wisiała w powietrzu, łopatą uklepałem porządnie niedawno usypaną hopkę i szybko zwinąłem się do domu.