Wieczorne Lędziny

Czwartek, 25 sierpnia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH2
Trochę późno ruszyłem bo zmęczony po malowaniu pokoju. Z racji krótszego dnia jadę bardziej asfaltami, ale terenu też nie brakuje, jadę obok Kępy Bagieniokowej i dalej lasem w stronę Lędzin. Wbijam na asfalt i szybko podjeżdżam pod granicę miasta, na Klimoncie jestem chwileczkę i wracam bo jest już po zachodzie słońca i przeczuwam szybko się zrobi ciemno. Przez Hołdunów na asfalcie rozkręcam się i cisnę top speeda i utrzymuję go przez jakąś minutę, potem spokojnie wracam do Mysłowic. W Kosztowach na rynku Daniel z Dawidem mnie zauważają na dłuższy czas stoimy i gadamy. Obaj zmienili ramy, Daniel kupił Giant Glory 2008, a Dawid zmienił sztywniaka na Dartmoor Wish. Wspólnie podjechaliśmy kawałek w inną część dzielnicy, a gdy się zrobiło dość późno kończymy to kółko wzajemnej adoracji i wracam do domu.

Ścianka treningowa

Wtorek, 23 sierpnia 2016 · Komentarze(2)
Kategoria CH2
Pojechałem ze sprzętem foto na węzeł autostrady A4 - Mysłowice Wschód, rozstawiłem się do timelapsa i pojechałem na właściwą część jazdy. Torami dojechałem do mostu nad Przemszą, spróbowałem krętej ścianki z nasypu kolejowego, którą na razie tylko raz zjechałem jeszcze ułatwiając przez ścianie nawijki. Dziś przy drugiej próbie już się udało, wypchałem jeszcze raz i dla utrwalenia próbuję ponownie również z sukcesem. Mostem przedostaje się na drugą stronę rzeki, i jadę wzdłuż niej w stronę TTC, jakoś nie pamiętałem, że jest tam jaworznicki szlak, w każdym razie mało uczęszczany ale wąska ścieżka jest wystarczająca i przejezdna nie to co mnie spotkało ostatnio po mysłowickiej stronie. Nieczynnym mostem kolejowym wracam do Mysłowic i kieruje się nieustannie terenem na Słupną. Wymyśliłem nie za długą pętlę w stronę Brzęczkowic aby wrócić o dobrej porze po aparat. Po zakończeniu pętli wracam jak przyjechałem na jaworznicki brzeg Przemszy, i na węzeł po aparat. Wracając już do domu olśniło mnie, że była to bardzo terenowa wycieczka, asfaltu było jedynie nieco ponad 2km.


Lasy krzaki i inne chasze

Sobota, 20 sierpnia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH2
Jadę w kierunku Jaworzna, zjeżdżam z nasypu i kieruje się wzdłuż A4 do węzła chcąc znaleźć jakieś ścieżki w lesie. Początkowo daję radę ponieważ jest jakaś droga po pracach leśnnych, później na szago więcej pchając wyjeżdżam pod Przemszę i jadę wzdłuż niej do TTC. Liczyłem na spoko przejezdną ścieżkę a ponownie wysokie krzaki z kolcami pokrzywy i inne chaszcze. Nieczynnym mostem kolejowym przedostaje się na drugą stronę i po zlikwidowanych torach jadę do kolejnego mostu na Białej Przemszy. Wpadam na znane ścieżki i jadę na DB Schenker a potem na stację Jęzor.
Wjeżdżam do Jaworzna i terenem jadę na Długoszyn, Chropaczówkę, dalej kieruje się na Górą Piachu i Geosferę. Ogarniam jaki czas i odpoczywając planuję codalej. Decyduje się terenem zajechać do centrum Jaworzna, widać już mocno posunięte prace związane z budową obwodnicy, która przetnie ładne obszary i ograniczy swobodę poruszania się. Przejeżdżam przez rynek i kieruje się w stronę Pszczelnika i uciekam do lasu. Zaglądam też na stawki na Łęgu i wracam do domu.

Odległe szwędanie

Niedziela, 14 sierpnia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH2
Po obejrzeniu mapek satelitarnych urzeczywistniłem  bardziej terenową drogę na Wesołą, z której uderzyłem na Murcki. Podjeżdżając trasę widzę parkę która tempem emeryckim toczy się w dół - koleś na fulu dziewczyna na sztywniaku do skakania. Odczekałem na górze 3 minuty i robię sobie zjazd w dół, już miałem pakować się na kładkę ale widzę dziewucha zakłopotana nie wie jak mi zejść z drogi to odpuszczam bo mi jeszcze przed kładke wskoczy. Cofam się 100m do góry i jadę jeszcze raz, dwie hopki i kładka skoczona. Spotykam ich niżej i znowu trudno wyczuć gdzie mi zrobi miejsce wiec spokojnym tempem objeżdżam.
Dalej lecę swoimi ścieżkami do Lędzin, jednak postanawiam wydłużyć trasę i odbijam w stronę Tychów, jadąc czasem na szago czasem po ścieżkach. Wyszła spora pętla i trafiam na ostatni most nad S1 przed Tychami, wracam się wzdłuż ekspresówki do Lędzin. Zamiast klasyczną drogą jadę przez skoszone pole, początkowo fajnie ale czym dalej tym bardziej mokro i bardziej nie wiadomo gdzie wjechać do lasu na ścieżki. Na szczęście widać na trawie ugniecione ślady od samochodu wiec jadę za nimi i trafiam na szutry. Słońce już nisko a ja jeszcze gdzieś daleko.

W końcu jestem na szutrach i szybko zamykam pętlę i po znanych drogach jadę przez Zamoście na Klimont. Podjazd oczywiście terenowy, siadam na ławce i odpoczywam chwilę, rozglądam się i widzę jest też ta parka z Murcek.
Wracam do domu, Urozmaicam nieco tyłami Lędzin, ale aby wrócić o normalnej porze rezygnuję z opcji mocno terenowej i jadę prawie wszystko asfaltem, na nocne zabawy w terenie teraz nie mam możliwości bo od jakiegoś czasu lampka mi nawaliła i świeci na najmocniejszym trybie na 10% - uwalony driver

Nowy wariant

Piątek, 12 sierpnia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH2
W stronę cmentarza i po zlikwidowanych torach na lokalną miejscówkę. Dojeżdżam pod wiadukt A4 i widzę jakieś roboty budowlane, znalazłem wjazd  w ogrodzeniu i cisnę przez, za chwilę odbijam do lasu na szukanie ścieżek. Połowę jadę dość przejezdną ścieżką, drugie pół przez chaszcze a nawet mokradła, rezygnuję i gdy dojechałem do asfalciuku jadę nim pod budowane rondo na obwodnicy Mysłowic. Obejrzałem jak idą prace - wygląda że niedługo zakończą tą robotę.
Jadę pod ogródki działkowe pod Morgami, a potem w stronę Giszowca, przejeżdżam ulicę Adama i kieruje się na Wesołą. W lesie lecę nowymi ścieżkami, tak sobie wybrałem trasę że w pokrzywy musiałem jechać, a potem jeszcze raz i w bardziej gęste. Wylatuję na ulicy Zacisze, podjeżdżam pod Larysz i odbijam na zakłady mięsne skąd pierwszy raz uderzam w tym miejscu w teren, przewaliłem się komuś przez zaorane pole do lasu. Musiałem pchać przez gąszcz drzew i badyli, dobrze, że ktoś jechał pobliską ulicą bo inaczej nie wiedziałbym w którym kierunku zmierzać. Wyleciałem blisko toru motocrosowego, przejechałem przez niego i obok ogródków działkowych jadę w stronę Transgóru. Dojeżdżam kawałek asfaltem, jeszcze szuterek w okolice cmentarza i do domu.

Szybki teren

Wtorek, 9 sierpnia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH2
Rodzice z chrześnicą pojechali na plac zabaw na Słupnej, wybrałem się zajrzeć do nich jadąc przez stację PKP Brzęczkowice i lasami dojeżdżam na miejsce. Później nieprzerwanie terenem na Trójkąt, mostem kolejowym na drugą stronę i jadę wzdłuż Białej Przemszy aż do terenów DB Schenker. Spoglądam za siebie i widzę jak zbliża się burza, rezygnuję z pomysłu szlajania się po Jaworznie i jadę przez stację Jęzor i płytami do ul. Orląt Lwowskich. Przed Fasion House odbijam w teren i grzeję 30km/h bo zapowiada się sroga burza, tempo udaje się utrzymać na całym terenowym odcinku. Na asfalcie przeszkadza wiatr i jadę mniej, błyska się ale mam większą nadzieję, że dziś nie zmoknę niż ostatnio. Udaje się dojechać bez niespodzianek.

Głupi ma szczęście

Niedziela, 7 sierpnia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH2
Wybrałem się poszukać bardziej terenowej ścieżki na Wesołą. Zaczynam podjeżdżając pod wiadukt S1 i jadę przy ekranach w stronę Porcelany, i na razie tyle teremu bo tyłami Kosztów cisnę asfaltami. Znajduję skryte pod lasem ogródki działkowe, a powyżej nich ścieżkę którą bezpośrednio jadę na tor motocrosowy. Na samej Wesołej wjeżdżam w osiedle i trafiam na leśnego singla, którego odszukałem ostatnio z Marcinem. Uznałem że uderzę na Murcki a potem Lędziny, drogę przez las nieco modyfikuję i wylatuję na dziko obok młodnika co pochłonęło trochę czasu i sił.
Na trasce spotykam Krystka z Patrykiem, i oczy mi się zaświeciły bo widzę jego nowe Demo 8 w kolorach jak mój Spec, generalnie fajny fabryczny set, wszystko piękne jedynie obręcze z plasteliny po pokazał mi już swoje wgnioty. Chwilę pojeździliśmy i ruszam sam w dół traski, a dalej ulubioną drogą na Lędziny.
Gdzieś przed końcem lasu wylatuję z dziczy na bardziej uczęszczaną pożarówkę i widzę na ziemi bidon z logiem speca. To drugi gadżet, który znajduję w odstępie około miesiąca (poprzednio tylną lampkę), w nerce akurat mam dziś sporo wolnego miejsca to bez problemów pakuję bo głupiemu szczęście sprzyja.
Dojechałem na Klimot, podjechałem terenem i usiadłem na 10 minut, w sam raz bo gdy się zebrałem to było już chłodniej a slońce prawie zachodziło. Wracam ścieżką nieopodal kopalni kierując się na pogranicze Imielina, potem klasycznie lasem blisko leśniczówki.

Wieczornie

Środa, 3 sierpnia 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH1
Na Brzęczkowice, wąską ścieżką pod Przemszą, przez Słupną do ogródków działkowych. Od Morgów przez Larysz asfaltem do domu

Z nudów po lokalnych dziurach

Sobota, 30 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH1
Czyli przez Larysz, Wesołą, Murcki, Giszowiec, Muchowiec gdzie spotykam Patryka z Krystianem, wracamy emeryckim tempem i gadamy o sprzęcie, potem sam z Giszowca jadę na Morgi i do domu

Pechowa pogoda

Piątek, 29 lipca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH1
Terenem wzdłuż Przemszy, mostkiem kolejowym na drugą stronę i pod Fashion House. Troszkę asfaltem i odbijam na płyty w kierunku Jęzora, dalej lasem w kierunku osiedla Stałego i na Geosferę. Widzę nad zachodnim horyzontem ciemne niebo, zbieram się do domu ale bez wielkiego pośpiechu, wkrótce zaczyna kropić i tak się utrzymuje aż do granicy Jaworzna. Deszcz delikatnie nabierał na sile ale choć to już ponad 20 minut to drogi tylko lekko mokre a sam też nie odczuwałem tego deszczu na sobie, pechowo na ostatnich 300m przed domem lunęło na całego że w chwilę przemokłem.