Morsko, Mirów, Bobolice, Góra Zborów z Fiki-Mikim
Niedziela, 6 marca 2016
· Komentarze(0)
|
Kategoria CH2, Full suspension z Krzychem, Enduro Jura |
Na wycieczkę organizowaną przez Jacka przyjechało kameralnie 5 osób łącznie z nami, niestety brak kilku osób znających te tereny spowodował, że musieliśmy się zdać na track i mapy ale mimo tego było soczyście.
Ruszamy spod parkingu przy Centrum Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturowego Jury, mały kawałeczek asfaltem i pewne zielonym szlakiem, choć był to zły kierunek to urozmaicił nam drogę i kierujemy się do czerwonego Orlich Gniazd. Obaj z Krzyśkiem mamy wrażenie, że szlak został na nowo wytyczony bo nie poznajemy go, i też zjazd z góry Apteka był czymś nowym. Dotarliśmy pod Morsko, z trudem radzimy sobie z podjazdem więc wypychamy. Eksploracyjnie objeżdżamy zameczek w około ale nic ciekawego, Jacek prowadzi nas na szczyt góry Łężec skąd jest dobra ścianka.
Wracamy czerwonym szlakiem do asfaltu, przekraczamy go i jesteśmy w Rezerwacie Góry Zborów, ciśniemy dalej do mieścinki Zdów i wnet znajdujemy się w Bobolicach gdzie robimy postój i cykamy fotki w skalnym oknie.
Po odpoczynku jedziemy do Mirowa przez skalny szlak nazywany Grzęda, tam dokonywana jest próba skontaktowania się z którymś z nieobecnych lokalesów aby coś podpowiedzieć i wytłumaczć gdzie się udać aby było ciekawe, ale bez skutku.
Zostałem z Jackiem na tyle i widzimy, że za nami jedzie para, zagadał i okazało się, że wiedzieli o naszej wycieczce jednak byli pewni że została odwołana stąd luźno sami sobie ruszyli pokręcić. Przyłączyli się do nas i drogę powrotną do Morska poprowadzili nieco inaczej.
Przejeżdżając teraz przez Rezerwat Góry Zborów bawimy się na technicznym zjeździe, mam okazję do zrobienia kilku fotek
Ponownie przez górę Apteka jedziemy do Morska i ponownie wspinamy się na szczyt góry Lężec by zaliczyć fajną ściankę
Na uwagę zasługuje też sam zjazd czerwonym szlakiem do samego dołu góry, kończy się dwoma uskokami, które trzeba sprawnie pokonać.
Reszta moich zdjęć w albumie https://goo.gl/photos/oW29beeM3SBv4cC86
Ruszamy spod parkingu przy Centrum Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturowego Jury, mały kawałeczek asfaltem i pewne zielonym szlakiem, choć był to zły kierunek to urozmaicił nam drogę i kierujemy się do czerwonego Orlich Gniazd. Obaj z Krzyśkiem mamy wrażenie, że szlak został na nowo wytyczony bo nie poznajemy go, i też zjazd z góry Apteka był czymś nowym. Dotarliśmy pod Morsko, z trudem radzimy sobie z podjazdem więc wypychamy. Eksploracyjnie objeżdżamy zameczek w około ale nic ciekawego, Jacek prowadzi nas na szczyt góry Łężec skąd jest dobra ścianka.
Wracamy czerwonym szlakiem do asfaltu, przekraczamy go i jesteśmy w Rezerwacie Góry Zborów, ciśniemy dalej do mieścinki Zdów i wnet znajdujemy się w Bobolicach gdzie robimy postój i cykamy fotki w skalnym oknie.
Po odpoczynku jedziemy do Mirowa przez skalny szlak nazywany Grzęda, tam dokonywana jest próba skontaktowania się z którymś z nieobecnych lokalesów aby coś podpowiedzieć i wytłumaczć gdzie się udać aby było ciekawe, ale bez skutku.
Zostałem z Jackiem na tyle i widzimy, że za nami jedzie para, zagadał i okazało się, że wiedzieli o naszej wycieczce jednak byli pewni że została odwołana stąd luźno sami sobie ruszyli pokręcić. Przyłączyli się do nas i drogę powrotną do Morska poprowadzili nieco inaczej.
Przejeżdżając teraz przez Rezerwat Góry Zborów bawimy się na technicznym zjeździe, mam okazję do zrobienia kilku fotek
Ponownie przez górę Apteka jedziemy do Morska i ponownie wspinamy się na szczyt góry Lężec by zaliczyć fajną ściankę
Na uwagę zasługuje też sam zjazd czerwonym szlakiem do samego dołu góry, kończy się dwoma uskokami, które trzeba sprawnie pokonać.
Reszta moich zdjęć w albumie https://goo.gl/photos/oW29beeM3SBv4cC86