Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2016

Dystans całkowity:121.94 km (w terenie 60.32 km; 49.47%)
Czas w ruchu:06:01
Średnia prędkość:20.27 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:40.65 km i 2h 00m
Więcej statystyk

Ready to tubeless 50%

Sobota, 27 lutego 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH1
Zawitałem dziś do Krzyśka aby dokonać konwersji kół do wersji bezdętkowej, jechałem klasycznie ścieżką rowerową do Jaworzna, potem nieco terenem pod cmentarz, kaplicznę, czarnym szlakiem do Maczek i asfaltem do niego.
W ciepłym garażu rozłożyliśmy zabawki, on przy starej Meridzie grzebał a ja miałem sporo zabawy z taśmą, którą co najmniej 1,5 roku temu obklejałem obręcze zamiast opasek. Taśma tak dobrze trzymała że odklejając ją się rozwarstwiła i została cieńka warstewka którą musiałem skrobać paznokciem. Nie liczyłem czasu ale na dokładne oczyszczenie zeszło więcej jak dwie godziny.
Standardowa procedura objęła oklejenie obręczy mocną taśmą z przeznaczeniem do tego celu i przykręcenie wentylków, które wyszukałem w internecie za ok. 4zł od sztuki. Na pierwszą próbę bierzemy przednie koło i oponę CST - Big Fat Tire, zwyczają oponę z drutem. Pompujemy kompresorem bez mleka i opona siada na obręczy i daje szanse, że się uda. Wraz z zalaniem mlekiem wyszły wszystkie nieszczelności w oponie, mam ją już 1,5 roku i kilka kolcy miała a nie wszystkie dziurki po nich zakleiłem łatką stąd mleko uciekało przez dziurki jak również przez łączenie z obręczą.
Obracając oponą i przelewając mleko w środku na wszystkie nieszczelności po kliku minutkach syczenie ucichło i opona mam nadzieję uszczelniła się na dobre. Koło leżało tak jeszcze dobrą godzinę przewracając je na boczki i ciśnienie zostało co dobrze rokuje. Z drugim kołem w ogóle się nie udało, choć mam całkowicie nową oponę Maxxis - Lopes Bling Bling również zwyczajną na drucie to próba bez mleka się nie powiodła, opona nie docisnęła się do obręczy by chociaż na chwilę uszczelnić i dać szansę. Próbowałem też innych opon (High Roller, Muddy Mary, Nevegal) jakie Krzysiek miał na stanie i żadna nie chciała się dokleić do obręczy jakby sama obręcz była nieszczelna czy zaworek, czyżby nieco pogniecione ranty obręczy miały takie znaczenie przy uszczelnianiu?
Prace skończyliśmy z efektem 50% bo jedno koło udało się w pełni a tylne zostaje na dętce do czasu aż kupię dobrą oponę przeznaczoną do tubelessa.
Powrót do domu z małą modyfikacją, z racji że była to pierwsza przejażdżka z nowym napędem 1x10 chciałem sprawdzić możliwości podjazdowe więc za rurą skręciłem w prawo i zaliczyłem długi i nawet twardy podjazd. Zmianę na gorsze czuć bo najmniejsze przełożenie jakim teraz dysponuję to 0,76 a w starym napędzie 2x9 miałem 0,65

Wymiana towaru

Niedziela, 14 lutego 2016 · Komentarze(0)
Z Krzyśkiem spotkać się i przekazać różne drobiazgi oraz pokręcić. Wspólnie ruszyliśmy spod elektrowni, na Łęg i do Jelenia. Trochę asfaltem podjechaliśmy odbijamy w terenowy podjazd, później na obrzeżach Byczyny przypominam sobie stare ścieżki i wspinamy się na Grodzisko gdzie robimy dłuższy postój. Dalej czarnym szlakiem na Wilkoszyn, Dobra oraz geosferę, na Szczakowej postój. Później bardzo szybki zjazd asfaltem w stronę Maczek i długi postój zanim pojedziemy w swoje strony, słonko wtedy mocno operowało.
Dalej sam przez Długoszyn, obok cmentarza i tak dalej aż do domu przez Dąbrowę Narodową.

Test aplikacji GPS

Niedziela, 7 lutego 2016 · Komentarze(3)
Testowałem aplikację Cycledroid, głównie dlatego że nie chce mi się montować licznika do starego roweru by potem znów do nowego przekładać. A Endomondo gardzę bo nie lubię kombajnów do wszystkiego i miliona powiadomień na skrzynce email.