Spontan ognicho u Marcela

Niedziela, 2 czerwca 2013 · Komentarze(0)
A stało się tak, że przy próbach z częściowo nowym łańcuchem nie dało się jeździć - przeskakiwał na zębatce przy nieco większej sile. To zwracam się do Krzyśka z zapytaniem o jakąś używaną zębateczkę bym zobaczył czy ogarnie. Dał znać bym podjechał i zadzwonił bo będzie wychodził po Czarka gdyż wybierają się albo do parku albo do kogoś na działkę.
Będąc już w jego okolicach kontaktuje się i dostaję info by podjechać na pętlę tramwajową. Szybko się zjawiam i już wesoło rozmowa między Krzyśkiem a Czarkiem się toczy. Czekamy jeszcze trochę i przyjeżdża rowerem Marcel i udajemy się do Biedronki po wyprawkę, a potem na jego działkę.
Fajna posiadówka z ogniskiem i browarkiem, a wracam późno przed północą do domu w mega szybkim tempie.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rzyzy

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]