0 7 zgłoś.... NIE! 7 cali zgłoś się ;)
Czwartek, 22 listopada 2012
· Komentarze(0)
|
O co chodzi? Ano wstawiłem sobie na przodzie większą tarcze, bo 180 przyda się skoro bywamy też w górach, a bezpieczeństwo to podstawa tak samo jak zapier.. w dół ^^
Dziś na ściankę śmierci, jakbym troszkę się odblokował bo nieco dłuższe loty zaliczyłem, ale nie ma jak oglądać dobre popisy na filmach MTB. Później na Kępę Krasowską, tam mała sesja foto i dalej w drogę, przez stację PKP w Kosztowach w stronę Imielina. Wskakuję do lasu i śmigam czerwonym mysłowickim szlakiem (istnieje taki i ma on w sobie sporo terenu nawet). W miejscu gdzie mnóstwo złotego igliwia leżało na drodze zrobiłem jeszcze jedną sesyjkę i pognałem dalej. Nieco inną trasą przez rożne torowiska chcę się dostać na Lędziny, nigdy się nie wracam jeśli gdzieś się wkopię w krzaki, przez to dziś 20 minut pchania i ujeżdżania by w końcu dostać się na torowisko i nim dojechać do tych Lędzin.
Asfaltem pod osiedle i później pokręciłem się w terenie przez park, zajechałem też na Klimont na którym dziś zakończyłem i skierowałem się do domu.
Obok kopalni Ziemowit, przez Hołdunów i w kierunku Kosztów. Ponownie zawitałem na Krasowską Kępę, później tyłami na Porcelanę i terenikiem na Cmentarną i do domciu
Dziś na ściankę śmierci, jakbym troszkę się odblokował bo nieco dłuższe loty zaliczyłem, ale nie ma jak oglądać dobre popisy na filmach MTB. Później na Kępę Krasowską, tam mała sesja foto i dalej w drogę, przez stację PKP w Kosztowach w stronę Imielina. Wskakuję do lasu i śmigam czerwonym mysłowickim szlakiem (istnieje taki i ma on w sobie sporo terenu nawet). W miejscu gdzie mnóstwo złotego igliwia leżało na drodze zrobiłem jeszcze jedną sesyjkę i pognałem dalej. Nieco inną trasą przez rożne torowiska chcę się dostać na Lędziny, nigdy się nie wracam jeśli gdzieś się wkopię w krzaki, przez to dziś 20 minut pchania i ujeżdżania by w końcu dostać się na torowisko i nim dojechać do tych Lędzin.
Asfaltem pod osiedle i później pokręciłem się w terenie przez park, zajechałem też na Klimont na którym dziś zakończyłem i skierowałem się do domu.
Obok kopalni Ziemowit, przez Hołdunów i w kierunku Kosztów. Ponownie zawitałem na Krasowską Kępę, później tyłami na Porcelanę i terenikiem na Cmentarną i do domciu