Pourodzinowo, Ryszkowo, Sosinowo, spotkaniowo
Niedziela, 14 października 2012
· Komentarze(2)
|
Kategoria Full suspension z Krzychem |
O później porze raczej ruszamy ku sobie, spotykamy się na czarnym szlaku i uderzamy na Ryszkę. Za Maczkami obieramy inną traskę niż zwykle aby nie było nudno, jechaliśmy też koło wróżbity u którego coś się jednak dzieje bo gościł kilku panów na placu. Na Ryszce długo nie byliśmy, dojechaliśmy do ulicy Bukowskiej i zaraz na drugą stronę za tory. Przeciskaliśmy się tam wąsko między drzewkami i wjechaliśmy na teren DB Schenker i od razu na Sosinę. Przy naszym oficjalnej miejscówce grupka osób przyjechała samochodami i robiła sobie grila z głośną muzyka z samochodu. Gdy się już zbieraliśmy pokazał nam się Robert wraz z kolegą, zjechaliśmy za nimi pod plażę przy wodzie i urządziliśmy sobie 30sto minutową pogawędkę. W końcu o równej 18 zbieramy się, marznę trochę więc zarzucam sobie czapką na głowę i jakoś daję radę, poźniej albo się cały rozgrzałem albo teren mmniej chłodny, bo zdawało się iż mniej marznę.