Na uczelni

Czwartek, 27 września 2012 · Komentarze(3)
Po wpisy, i oddanie projektów, standardowa traska by szybko zajechać. Strasznie wiało nie tylko po gębie. Droga powrotna ta sama, wiatr jeszcze większy i już na deszcz się zbierało, choć pokropiło na szczęście tylko przez minutę

Komentarze (3)

No tak, bank krwi. Ja akurat przemieszczalem sie blaszakiem ;-) Ale juz nie trabilem zeby nie robic zamieszania ;-)

noibasta 14:24 czwartek, 27 września 2012

Karetki? Można tak powiedzieć bo faktycznie to były wozy na sygnale wiozące krew. Jakoś po 13 zjeżdżałem już ulicą Katowicką, ale nie obserwowałem uważnie przeciwnego pasa i nie zauważyłem nikogo na rowerze

Kysu 13:36 czwartek, 27 września 2012

A to Ty popylałeś na Mysłowice? Chyba się mijaliśmy w momencie przejazdu drugiej karetki ;)

noibasta 12:07 czwartek, 27 września 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oarek

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]