V Cykliczna Noc Rowerowa
Wtorek, 18 września 2012
· Komentarze(2)
|
Kategoria Full suspension z Krzychem, Night Ride |
Popołudniu przyjechał do mnie Michał aby zainstalować mu Ansysa, poszło nawet bez wielkich komplikacji z licencją więc miałem trochę czasu by ruszyć się z nim i go odprowadzić. Zajechałem na Słupną i tam się pożegnaliśmy, a wróciłem lasem do domu.
Wykonałem szybki serwis smarowanie łańcucha + brunox na golenie. Poszedłem się spakować na kolejną noc cykliczną i wyjechałem o 18:15 więc idealnie aby zajechać bez wielkiej spiny do Krzyśka. Idealnie przyjeżdżam do niego an 19, wykonujemy szybką dekorację jego garażu w suveniry zdobyte po maratonie w Dąbrowie.
Ruszamy do Biedronki po bronki i kiełbasy, przy parku czekamy na Maćka i śmigamy standardową drogą. Przyjeżdżamy na czas i widzimy ostatnie osoby ruszające spod molo, po chwili lokalizujemy Kulsa, nieco dalej Adama i Marcina, a później jeszcze Damiana.
Cały przejazd dość spokojny, jedynie pod koniec robimy pewien unik i pędzimy w kilka osób pod molo, a potem sami we dwóch przez park, ostatecznie przyjeżdżamy prawie jako pierwsi a kilka osób które z nami pędziły pod molo przyjeżdża za nami.
Na miejscu okazuje się, że Damian skoczył już do domu, a w ogóle dziś w skromnym gronie.
Pieczemy kiełbasy pijemy piwko i po 22 wracamy do domu. Smigamy razem i odbijam pod Expo Silesia. Potem Mec, Klimontów, Dańdówka, i w końcu zjazd na Niwkę. Widzę wyjeżdżającą z boku sukę, a potem słyszę jak się toczą za mną :/ i to dość długo. Ale skręcają pod przystanek autobusowy, pewnie popatrzeć co młodzież tam robi ;) W dole przy kościele kręcę w lewo i jadę w stronę Jaworzna, a przed Fashion House wbijam w teren i lasem wyjeżdżam na Wysoki Brzeg i prosto do domu.
Zdjęcia od GhostBikers
Wykonałem szybki serwis smarowanie łańcucha + brunox na golenie. Poszedłem się spakować na kolejną noc cykliczną i wyjechałem o 18:15 więc idealnie aby zajechać bez wielkiej spiny do Krzyśka. Idealnie przyjeżdżam do niego an 19, wykonujemy szybką dekorację jego garażu w suveniry zdobyte po maratonie w Dąbrowie.
Ruszamy do Biedronki po bronki i kiełbasy, przy parku czekamy na Maćka i śmigamy standardową drogą. Przyjeżdżamy na czas i widzimy ostatnie osoby ruszające spod molo, po chwili lokalizujemy Kulsa, nieco dalej Adama i Marcina, a później jeszcze Damiana.
Na trasie 5 Cyklicznej nocy© Kysu
Cały przejazd dość spokojny, jedynie pod koniec robimy pewien unik i pędzimy w kilka osób pod molo, a potem sami we dwóch przez park, ostatecznie przyjeżdżamy prawie jako pierwsi a kilka osób które z nami pędziły pod molo przyjeżdża za nami.
Na miejscu okazuje się, że Damian skoczył już do domu, a w ogóle dziś w skromnym gronie.
Pieczemy wuszty, Maciek obok a Krzychu za murkiem© Kysu
Kuls, Krzychu, Maciek oraz ja© Kysu
Pieczemy kiełbasy pijemy piwko i po 22 wracamy do domu. Smigamy razem i odbijam pod Expo Silesia. Potem Mec, Klimontów, Dańdówka, i w końcu zjazd na Niwkę. Widzę wyjeżdżającą z boku sukę, a potem słyszę jak się toczą za mną :/ i to dość długo. Ale skręcają pod przystanek autobusowy, pewnie popatrzeć co młodzież tam robi ;) W dole przy kościele kręcę w lewo i jadę w stronę Jaworzna, a przed Fashion House wbijam w teren i lasem wyjeżdżam na Wysoki Brzeg i prosto do domu.
Zdjęcia od GhostBikers