Niezbyt łaskawy był dzień

Piątek, 15 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Późno i wkurzony wracam z uczelni, szybki posiłek i jadę sobie przez Łęg, obok boiska w Jaworznie gdzie był jakiś koncert, Stara Huta, i terenami na Byczynę, potem w Kierunku Tarki. Lasem na stawy Groble, oraz na Chrzanów. Przejazd przez miasto i rynek, powrót asfaltem do Koźmina. Terenem na Byczynę i powrót prawie taki sam przez pagóry przy starej Hucie. Wracam i jestem strasznie wkurzony bo kapeć, łatam raz uchodzi dalej, łatam kolejny raz sprawdzam oponę a w niej kolec. Pozbywam się go nie będzie mi dalej dziurawił dętki. Pompuję znów ucieka :/ pierdolę to i zostawiam to na rano (dziś już zrobione, miejsce gdzie był kolec zakleiłem łatką dla świętego spokoju)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa esciu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]