Trzeźwienie na rowerze

Niedziela, 20 maja 2012 · Komentarze(1)
Musiałem przepalić do końca te promile z wesela :D
Krzycha łapie przy obwodnicy Jaworzna, jedziemy przez Park Lotników szlakiem na kamieniołom. Potem asfaltem na Sosinę i postój. Objeżdżamy sobie zbiornik i kierujemy się na Ciężkowice do sklepu, kupuję banana i dwa jabłka. Następnie przez mosteczek na Dolinę Żabnika, objeżdżamy te stawki w około po wąskich oraz miejscami bardzo wąskich singielkach. Znów odpoczynek i rozmowa. Wracamy na Sosinę, potem płytami na Maczki. Po wjechaniu na asfalt widzimy autobus w stronę Krzycha, więc żegnamy się już bo za chwilę będzie za nim jechał. Wracam czarnym szlakiem, potem terenowy podjazd i wyjeżdżam lasem obok cmentarza na osiedlu Stałym, śmigam prosto w las i dojeżdżam na Park Lotników, ścieżka rowerową dojeżdżam do domu.

Komentarze (1)

:-) Nie ma to jak regeneracyjna 50-tka. Pojeździć a się nie najeździć.

limit 08:20 poniedziałek, 21 maja 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa woscs

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]