Singielki w Żarkach
Czwartek, 10 maja 2012
· Komentarze(6)
|
Wyruszyłem po obiedzie pokręcić się gdzieś blisko, ale długo. Natomiast wyszło gdzieś dalej i jak spodziewać się można długo, aż do zmroku.
Na Jaworzno, staw Łęg, potem drapałem się w górę terenem (gdzie trochę hopek i band jest) na Starą Hutę. Potem Bory, Byczyna, Okrągłe, wjechałem w teren obok stawu belnik (Tarka) i zajechałem na Libiąż. Tam już z przyzwyczajenia wdrapałem się na górkę. Chwilę powidziałem widoki i zjechałem singlem do Żarek, tam odkryłem jeszcze kolejne ale mniej wypaśne bo prawie że płaskie. Na Żarkach jeszcze się pokręciłem, wjechałem w las i szukałem miejsca gdzie przejadę na drugą stronę rzeczki Chechło. Musiałem się troszkę wrócić i gdzieś za posesjami dojechałem do drogi i mostku, przedostałem się na drugą stronę i w las. Tam czekał spokojny singielek którym dojechałem do drogi przeciwpożarowej, a ta wyprowadziła mnie do asfaltu. Szosę tą troszkę kojarzyłem gdy jeździłem samochodem do Zakopanego przez Babice, no i faktycznie to była ta droga i wyprowadziła mnie na początek Zagórza, dalej Chrzanów, Balin, jaworznickim szlakiem pod Ciężkowice, baza nurków. Zjazd z tej singlowej-fajniejszej strony i powrót przez kamieniołom i park Lotników.
Na Jaworzno, staw Łęg, potem drapałem się w górę terenem (gdzie trochę hopek i band jest) na Starą Hutę. Potem Bory, Byczyna, Okrągłe, wjechałem w teren obok stawu belnik (Tarka) i zajechałem na Libiąż. Tam już z przyzwyczajenia wdrapałem się na górkę. Chwilę powidziałem widoki i zjechałem singlem do Żarek, tam odkryłem jeszcze kolejne ale mniej wypaśne bo prawie że płaskie. Na Żarkach jeszcze się pokręciłem, wjechałem w las i szukałem miejsca gdzie przejadę na drugą stronę rzeczki Chechło. Musiałem się troszkę wrócić i gdzieś za posesjami dojechałem do drogi i mostku, przedostałem się na drugą stronę i w las. Tam czekał spokojny singielek którym dojechałem do drogi przeciwpożarowej, a ta wyprowadziła mnie do asfaltu. Szosę tą troszkę kojarzyłem gdy jeździłem samochodem do Zakopanego przez Babice, no i faktycznie to była ta droga i wyprowadziła mnie na początek Zagórza, dalej Chrzanów, Balin, jaworznickim szlakiem pod Ciężkowice, baza nurków. Zjazd z tej singlowej-fajniejszej strony i powrót przez kamieniołom i park Lotników.