Na Wierzysku pusto
Niedziela, 3 czerwca 2018
· Komentarze(0)
|
Morgi, Giszowiec, 3 Stawy, Czerwonym szlakiem na Tychy. Trochę asfaltem w stronę Mikołowa i odbijam na Wyry. Podjeżdżam na Wierzysko a tam niestety nikogo nie spotkałem w taką fajną pogodę. Wracam terenem modyfikując znane mi trasy, przecinając tory musiałem pokonać strome zbocza, było po deszczu i jeden but zatopił mi się w miękkiej ziemi po kostkę. Z uwalonym butem dojechałem na Tyski pumptruck gdzie spędziłem tam najwięcej czasu jak do tej pory i poczułem flow. Wracałem przez Lędziny zahaczając o Klimont.