Tour de dobre miejsca
Niedziela, 30 lipca 2017
· Komentarze(0)
|
Do centrum Mysłowic, obok giełdy do Sosnowca. Przez stawiki na traskę w Milowicach. Zrobiłem kilka zjazdów i się znudziło a nikogo też nie było. Odpaliłem GPS i pojechałem do Siemianowic na pumptrack, po drodze zatrzymałem się obejrzeć przejazd kolumny wyściugu Tour de Pologne. Na pumpie zabawiłem się dłużej niż na Milowicach, zrobiłem kilka serii pętelek po 4 okrążenia. Dalej do parku Chorzowskiego, tam też pusto ale na dole spotkałem Janka, który choć już wracał to sprzedał mi info, że na innej trasce obok są ludzie.
Pogadałem z nimi, skoczyliśmy po piwko i czas fajnie leciał, przyjechała później Marta startująca w Enduro, a potem jeszcze Patryk. Potem wracam z nim do centrum Katowic, skąd jadę już sam do domu głównie asfaltami i bez lampek bo nie przewidziałem, że tak długo będę na rowerze.
Pogadałem z nimi, skoczyliśmy po piwko i czas fajnie leciał, przyjechała później Marta startująca w Enduro, a potem jeszcze Patryk. Potem wracam z nim do centrum Katowic, skąd jadę już sam do domu głównie asfaltami i bez lampek bo nie przewidziałem, że tak długo będę na rowerze.