Burzowa przeprawa

Niedziela, 26 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria CH2
Wyjechałem i nie było widać by miała się pojawić burza, ale podjeżdżając na Morgi widziałem ciężkie chmury, z których nie widać było aby deszczu ani grzmotów. Dobrze, że byłem blisko przystanku autobusowego, jak uderzyło to w 10 sek. ściana wody. Po 12 minutach ustawało i dało się jechać, przejechałem może 100m i ponownie atak deszczu i kryje się pod wejściem do szkoły. Tym razem mija 10 minut i ruszam, ale bardzo powoli bo woda jeszcze cieknie po drogach. Gdy opuściłem granice Mysłowic drogi były już tylko wilgotne i mogłem nieco przyspieszyć, szybko dojechałem na Muchowiec, wpadam na traskę witam się i gadamy o sprzęcie, bo brat Janka sprawił sobie jakieś lekkie (14kg) enduro. Podbijam na PTG po resztę ludzi i jedziemy na Murcki. Na miejscu jak to się spodziewać można było ani jednej duszy, wszyscy się przestraszyli burzy. My pojeździliśmy ponad godzinę a potem razem z Danielem wracamy asfaltami przez Larysz do siebie.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lamar

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]